niedziela, 14 października 2012

Rozdział 5 "Oko za oko, ząb za ząb"

-Delikatnie mówiąc- odparł jakiś męski głos
Pierre i Hermiona odwrócili się w stronę słyszanego głosu. Jakie było ich dziwienie gdy zauważyli w drzwiach na przeciwko stojącego opartego o futrynę Draco Malfoya.
-Przeszkadzam?- na jego ustach pojawił się złośliwy uśmieszek- Oj bardzo przepraszam- powiedział tonem przesiąkniętym ironią 
-Ależ skądże- odpowiedziała Hermiona również ironicznie
-Co cię do nas sprowadza?- zapytał Francuz 
-Och chciałem porozmawiać ze szkolną znajomą- uśmiechnął się perfidnie 
-Jak miło!- przesłodzonym tonem odparła brązowowłosa 
-Też bardzo się ciesze, że po tylu latach znowu możemy się zobaczyć- oczywiście ironiczny uśmieszek nie schodził jemu z twarzy- Zmieniłaś się, ale nadal masz ten busz na głowie- odparł taksując ją spojrzeniem
-Za to ty nic się nie zmieniłeś wciąż jesteś aroganckim dupkiem- złożyła ręce na piersi
-A ty jesteś nadal tą przemądrzałą, wszystko wiedzącą Granger
-Ekhm- odchrząknął Pierre, przypominając o swojej obecności
Draco zmierzył go zimnym spojrzeniem, po czym przesłodzonym głosem się odezwał 
-Może panna Granger opowie nam czym się teraz zajmuje?- Draco postanowił trochę podrażnić Granger, zawszę przynosiło mu to wiele frajdy 
-O tak Hermiono, nie powiedziałaś mi gdzie teraz pracujesz- uśmiechnął się Pierre myśląc, że to załagodzi sytuacje, jak bardzo się mylił
-W Ministerstwie Magii- odpowiedziała nie patrząc na blondyna, który ją jak zwykle strasznie irytował, lecz na bruneta
-Sprzątasz?- zadrwił Draco- Myślałam, że tylko skrzaty zatrudniają na to stanowisko 
Tego już było za wiele, Hermiona niewytrzymała i wybuchła
-Jeszcze słowo Malfoy, a nie ręczę za siebie i nawet Blaise cię nie pozna- wysyczała przez zaciśnięte zęby i weszła do swojego pokoju trzaskając drzwiami. Zdezorientowany Francuz spojrzał najpierw na znikającą za drzwiami Gryfonkę, po czym na Malfoya
-Przesadziłeś- stwierdził sucho
Ślizgon na to wszystko wzruszył ramionami. Nie obchodziło go to, co więcej po tych kilku latach zabrakło mu złoszczenia się Granger.
-Już wiem dlaczego tak cię nienawidzi- skomentował na odchodne brunet i zniknął za swoim drzwiami
Draco stał tak jeszcze chwile wpatrując się w drzwi panny Granger zastanawiając się nad czym zawzięcie, lecz po chwili również wrócił do swojego pokoju.


Gdy Hermiona znalazła się w swoim pokoju nie była zła, po prostu była wściekła! "Jak ja teraz z nim wytrzymam! Pieprzony, arogancki, głupi, ohydny, debilny, arystokratyczny dupek!"  Przeklinała go na wszystkie możliwe sposoby chodząc w kółko.  Teraz potrzebowała czegoś co ją rozluźni. Kąpiel to najlepszy pomysł. Zabrała swoją koszule nocną oraz ręcznik i ruszyła do łazienki. Nie zaprzątając sobie nawet głowy pukaniem w drzwi, otworzyła je i weszła do środka. 

-Cholerny idiota- mruknęła do siebie stając przodem do lustra, lecz w nie, nie spojrzała i to był błąd
Gdy panna Granger weszła do łazienki, była tak zajęta wyzywaniem Malfoya, że nie zauważyła, że ktoś jest w wielkiej wannie i przygląda jej się z zaciekawieniem. 
Zaczęła odpinać swoją białą sukienkę kiedy spojrzała w lustro i kwiknęła
-MALFOY?! CO TU TO JASNEJ CHOLERY ROBISZ?!- chciała szybko zapiąć sukienkę, lecz oczywiście zamek się zaciął
-Granger, Granger, Granger- zacmokał- To ty mi weszłaś do łazienki- powiedziała z firmowym uśmieszkiem
-Zamyka się drzwi na klucz!- odparła siłując się z zamkiem
-Puka się Granger, puka- Hermionie dopiero teraz udało się zapiąć zamek i wtedy obróciła się do Malfoya. Zarumieniła się lekko, bo przecież on był nago. Dziękowała Merlinowi, że w tej wannie jest tyle piany.-Chciałaś się chyba wykąpać, co nie?- uniósł lewą brew- Wanna jest duża możesz się dołączyć Granger
-W twoich snach Malfoy- warknęła 
-Jeszcze tak nisko nie upadłem i nie śnie o tobie- odparł z wyższością 
-Wiesz co?- zapytała zirytowana- Utop się
Przejechał palcami po swoich mokrych włosach- Chyba nie skorzystam z propozycji
-To ja ci pomogę- podeszła do wanny, chwyciła go za włosy nie zważając czy go ciągnie czy nie i wepchnęła jego głowę do wody. Trzymała go chwilę lecz zaraz puściła. Draco zaczął kaszleć i przetarł ręką oczy
-Złe posunięcie Granger!- warknął wkurzony i już chciał chwycić Gryfonkę za nadgarstek, lecz ta była szybsza i odeszła jak najdalej wanny
-Nie wiem o co ci chodzi Malfoy- uśmiechnęła się szeroko, poprawiło jej to humor- Dobranoc- nim wyszła z łazienki usłyszała wściekły głos Ślizgona 
-Zemszczę się, pamiętaj! 
Gdy wróciła do swojego pokoju miała naprawdę dobry humor. Może jednak nie będzie tak źle. Jeśli Malfoy chce tak grać to ona w to wchodzi. "Oko za oko, ząb za ząb"



Stwierdziła, że może się wykąpać jutro, bo nie wiadomo ile jeszcze ten Malfoy będzie tam siedzieć. Gdy chciała się przebierać w piżamę, przypomniało jej się, że przecież wszystko zostawiła w łazience.  Westchnęła i postanowiła trochę poczekać, by nie wpaść na Ślizgona, który jest nieźle wkurzony i nie wiadomo, co mu teraz przyjdzie do głowy. Wyciągnęła książkę i pogrążyła się w lekturze. Po jakiejś godzinie wstała z miejsca i ruszyła w kierunku łazienki, bo była pewna, że jego na pewno już tam nie ma. Oczywiście miała racje, jego tam nie było.  Pierwsze co zrobiła gdy weszła zamknęła za sobą na drzwi, tak by nikt nie mógł wejść. Nie wiadomo co temu palantowi może wpaść do tej głowy! Ściągnęła z siebie ciuchy i zatopiła się w kąpieli. Ta gorąca woda, te bąbelki, to ciepło, rozluźniło Gryfonke. Leżała w tej wannie jakieś pół godziny, po czym wyszła, wytarła się i owinęła białym ręcznikiem. Mokre włosy niedbale  opadały na jej gołe ramiona. Podeszła do miejsca gdzie poprzednio zostawiła swoją koszule, lecz tam jej nie było. Zaczęła nerwowo rozglądać się po całej łazience. Nigdy jej nie było!

-Malfoy- powiedziała przez zaciśnięte zęby i nie zważając już na to, że jest w samym ręczniku, poszła od razu do pokoju Ślizgona. Zaczęła walić w jego drzwi, które po chwili zostały otworzone przez blondyna
-Czego tak walisz Gran...- urwał gdy zauważył, że jest samym ręczniku- No no no Granger- zagwizdał
-Oddaj moją koszule złodzieju!
-Nie- odpowiedział pewnie-Mówiłem, że się zemszczę- wysyczał jej do ucha 
Prychnęła- Mogłeś od razu powiedzieć, że chcesz jakiś mój ciuch by się przytulać do niego przed spaniem- powiedziała ironicznie
-A ty mogłaś mi od razu powiedzieć, że masz na mnie ochotę- powiedział z irytującym uśmieszkiem
-Śnisz Malfoy
-To dlaczego stoisz w moich drzwiach w samym ręczniku?- oparł się nonszalancko o futrynę drzwi
Hermiona z oburzeniem otworzyła usta by zaraz je zamknąć. Obróciła się na pięcie i zniknęła za swoim drzwiami. Malfoy roześmiał się i zatrzasnął drzwi swojego tymczasowego pokoju. Jak on uwielbiał wkurzać tą szlame Granger. 


Rose

----------
Tak wiem, długo nie było notki. Tak wiem, jest krótka. Tak wiem, nie wyszła mi, ale chciałam wreszcie ją opublikować i zabrać się za nowy rozdział. Po protu chce już dojść do pewnego punktu od którego NAPRAWDĘ zacznie się wszystko. Jak na razie, są ich sprzeczki, które osobiście bardzo lubię ; > No, ale tak z innej beczki, stwierdziłam, że notki będą pojawiały się tylko w weekend. Najczęściej w piątek lub sobotę. Sądzę, że tak będzie najlepiej, bo w tygodniu naprawdę nie mam czasu, a chce, żeby moje notki były dobre. Może się zdarzyć, że opublikuje coś w tygodniu, ale to tylko wtedy, gdy najdzie mnie natchnienie:) 
Aaa! Jeśli ktoś chciałby być informowany o nowych notkach proszę pisać:D 


20 komentarzy:

  1. ej,dziewczyno pisz szybciej kolejny rozdział,bo nie mogę się doczekać! Świetnie piszesz! : > Twoje opowiadanie przypadło mi do gustu,bo wiem,że czytam DRAMIONE,gdzie Herma i Draco mają styczność na samym początku: >

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne jest! ;) Czekam na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jeju, uwielbiam Twój blog. Pisz tak dalej, a wszyscy będą go kochać. UWIELBIAM TĘ NOTKĘ! czekam na następny rozdział mam nadzieję, że pojawi się jutro lub pojutrze. (:

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest trochę błędów, ale najważniejsze, że jest fabuła. Czyta się lekko i przyjemnie. Pomysł ciekawy, jeszcze nigdy nie czytałam czegoś w tym stylu. Życzę weny! :D
    PS: Zapraszam do mnie: http://misunderstoodhogwarts.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo mi sie podoba ;) fajnie się czyta, mało błędów. Czekam na następny rozdział ! ;* :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Eej, nie ma co! ;D
    Ja już czekam na następną!!
    Świetna historia.
    Masz dużą wyobraźnię,
    ale to się liczy.
    Przecież w świecie magii wszystko jest możliwe.
    Nawet Draco i Hermiona mogą być razem. ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże, tak długo czekałam na nową notke i jest! ^^ Pisz dalej, bo to KOCHAM. Kiedy będzie pomiędzy nimi styczność?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło:)Musicie być cierpliwi. Nie chce dużo zdradzać, ale teraz raczej będą ich "potyczki". Po ślubie dopiero powoli zacznie się rozkręcać TO ; >

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny blog! wciągające i super opowiadanie! jeszcze nie czytałam żadnego dramione gdzie akcja rozgrywa się kilka lat po skończeniu nauki w hogwarcie :p
    wybacz że nie komentowałam wcześniej ale po prostu mi się nie chciało :(
    czekam na kolejne rozdziały ;)

    PS. jakbym mogła prosic Cię o powiadamianie mnie o nn przez GG, mój nr.: 8893268
    byłabym wdzięczna ^^

    Pozdrowionka, Sarah ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmhmh... Trafiłam tu przez totalny przypadek. Ogólnie nie czytam FF’ów Potterowkich (mimo że książkę uwielbiam). Ale postanowiłam to zmienić, a wszystko za sprawą Twojego opowiadania ;) podoba mi się połączenie Hermiona&Draco, bardziej niż Hermiona&Ginny. Bardzo szybko czyta się rozdziały, są one ciekawe i przystępne. Takie nieciężkie, a czasem warto przeczytać coś właśnie lekko ironicznego, jak kłótnie dawnych znajomych (:. Mam gorącą nadzieję, że rozwiniesz wątek z tą kobietą ze sklepu z sukniami, zaintrygowała mnie. No i straszne kibicuje przyjaźni pana młodego i Hermiony. Tylko tego nie zepsuj! Proszę, małymi kroczkami!
    Sam pomysł jest genialny, ale jest kilka rzeczy, do których się przyczepię. Pilnuj znaków interpunkcyjnych, zapominasz szczególnie o kropkach na końcach zdań. I masz spory problem z wypowiedziami bohaterów. Może troszkę pomogę w ww. kwestii. Kilka podstawowych przypadków:
    - Miło mi – szepnęła. /Nie stawiamy kropki po wypowiedzi, a wypowiedź poboczną, którą w tym przypadku traktujemy jako kontynuację myśli, zaczynamy z małej litery./ (Może tak, gdy chcemy wstawić czasownik, typu „mrukną, krzyknął, zajęczał”, po wypowiedzi nie stawiamy kropki.) Jeszcze jedno, nawet po wykrzykniku zaczynamy z małej litery.
    - Miło mi. – Wyciągnął rękę w moją stronę. – Jak się nazywasz? / Kropka po wypowiedzi bohatera, przez co, wypowiedź poboczną zaczynamy z dużej litery./
    To całkowite podstawy, ale myślę, że na początek wystarczą. Są one bardzo elastyczne, idzie się tu raczej na wyczucie, ale po przeczytaniu dużej ilości książek, lub pisaniu od dłuższego czasu, nawet nie się nad tym nie zastanawia. Zauważ jeszcze, gdzie stawiam spacje. Są one po myślniku i przed nim.
    To chyba na tyle.
    Dziękuję za intrygujący rozdział.
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tfu. ! Jakie Hermiona&Ginny, miało być Draco&Ginny ;) Widzisz? jeszcze się nie otrząsnęłam po rozdziale. (:

      Usuń
  11. super, kiedy będzie nast. rozdział ? możesz mi napisać jak będzie oki? ;):* gg:13565949

    Pozdrawiam. :P

    OdpowiedzUsuń
  12. masz wspaniałego bloga i ciesze się, ze poświęcasz czas dzielisz sie swoim talentem ;p

    Zapraszam do mnie - potterowe autografy i jeszcze więcej magii ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawaj kolejny rozdział!
    Wciągnęłam się!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dlaczego nie ma jeszcze szóstego? <3 ;[

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy next rozdział ?:>

    -O.

    OdpowiedzUsuń