-Proszę- zawołała nie podnosząc głowy, a do jej gabinetu wkroczyła jej sekretarka Anna. Była to trochę młodsza od Hermiony, ładna blondynka o zielonych oczach.
-Mam raporty o które pani prosiła- powiedziała podchodząc do biurka- i jakiś...- lecz nie dokończyła, bo jej szefowa weszła jej w słowo
-Ile razy mam ci powtarzać, żebyś nie mówiła do mnie pani! Przecież jesteśmy prawie w tym samym wieku- powiedziała ze śmiechem Hermiona. Ann pracowała tu od niedawna, zaledwie miesiąc i chciała wypaść jak najlepiej.
-Och tak, przepraszam Hermiono- blondynka uśmiechnęła się nieśmiało- Jak mówiłam tu są dokumenty i jakiś list- położyła wszystko na biurko
-Od kogo?- zapytała niemal natychmiast
-Od twojej przyjaciółki Elizabeth- odpowiedziała sekretarka i wyszła z gabinetu
Brązowowłosa od razu wzięła się za czytanie listu. Elizabeth była jej przyjaciółką, którą poznała po zakończeniu Hogwartu. Była to czarownica czystej krwi, lecz nie uważała się za lepszą. Nie chodziła do tej szkoły co Hermiona, ponieważ wcześniej mieszkała we Francji, więc uczęszczała do Beauxbatons. Znały się już prawie pięć lat i naprawdę się ze sobą zżyły, jednak rok temu Eliza wróciła do swojego kraju by zając się swoją chorobliwą matką. Od tego czasu dziewczęta widziały się tylko raz, a tak to wymieniały się sowami. Szybkim ruchem rozdarła kopertę i wyłożyła list na stół.
Droga Hermiono!
Mam do ciebie świetne wieści! Wracam na jakiś czas do Londynu. Muszę załatwić kilka ważnych spraw. Mam nadzieje, że znajdziesz trochę czasu dla przyjaciółki i będziemy mogły na spokojnie pogadać? Jutro już zjawiam się w Anglii, więc napisz kiedy ci pasuje spotkanie, bo mam do przekazania ci bardzo ważne informacje.
Eliza
Hermiona aż pisnęła z radości.Tak dawno się nie widziała ze swoją kochaną przyjaciółką. Wyciągnęła czysty papier i napisała krótką odpowiedź, którą zaraz wysłała.
Dla ciebie zawsze znajdę czas. Jeśli przyjeżdżasz już jutro to spotkajmy się w kawiarence Catsonów o 15.
Twoja zawsze wierna przyjaciółka
Spojrzała na zegarek i stwierdziła, że już powinna być w domu. Westchnęła ze smutkiem, przecież tam i tak nikt na nią nie czeka. Wolała zostać kilka godzin więcej i dokończyć wypełniać papiery.
W swoim mieszkaniu znalazła się gdy zegar wybił 22:30. Mieszkała w jednej z Londyńskich kamienic.Zawsze marzyła o białym domu z pięknym ogrodem, ale jak na razie nic nie prowadziło do tego by jej marzenie się spełniło. Mieszkanie w kamienicy było łatwe do utrzymania i wystarczające do jednej osoby. Miała przytulny salon, sypialnie, małą łazienkę i jadalnie połączoną z kuchnią. Z przerażeniem stwierdziła, że dokumenty walają się po całym mieszkaniu. Nawet w domu pochłaniała się w całości swej pracy."Jutro się tym wszystkim zajmę, w końcu jest sobota" z takim postanowieniem poszła spać.
Rose
-----------
No i jest pierwsza notka! Tak wiem krótka, ale jeśli się spodoba to już niebawem pojawi się następna.Wyszła tak średnio, ale teraz czekam na wasze opinie :) Już się boje! To moje pierwsze opowiadanie. Czekam na szczere komentarze do których spróbuje się dostosować:D
Całkiem fajne
OdpowiedzUsuń~~ Lunatyk
https://www.facebook.com/pages/Jaram-si%C4%99-tym-jak-Lavender-Ronem/414419251953706 polubisz? to nasza stronka. polecę twojego bloga w zamian.
Jasne :) Gotowe!
UsuńSPOKO - dobrze sie czyta !!!
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :) czekam na dalsze części :)
OdpowiedzUsuńkrótko i powinnaś częściej używać "spacji" i dużych liter :D trochę błędów przy tworzeniu zdań ale jest spoko. czekam na ciąg dalszy :ppo: możesz wyłączyć antyspam? ułatwi to pisanie komentarzy , dzięki
OdpowiedzUsuńChętnie bym wyłączyła tylko, że nie umiem xd Jest to mój pierwszy blog na blogspocie i jeszcze wszystkiego nie ogarnęłam
Usuńjak masz w kolumnie : "przegląd" , "posty", "strony" "komentarze"....... ustawienia, klikasz w "ustawienia" : "posty i komentarze": "włącz weryfikacje obrazkowa": zaznacz "nie". i powinno być ok ;D
UsuńO, dziękuję za pomoc:) Już zrobiłam
Usuńspoko :D jak by co to pisz ;D ale lepiej na blogspocie zna się Alex ze Stowarzyszenia DHL, może się zapiszesz? nic nie kosztuje a możesz zyskać więcej czytelników ;D pomyśl o tym :D
UsuńNa pewno to przemyślę :)
Usuńnieźle się zaczyna, chociaż na samym początku jakieś powtórzenia. Trochę nielogiczny też wątek tej przyjaciółki - w świecie czarodziejów to nie problem deportować się do kogoś, użyć świstoklika, kominka, cokolwiek, odległość nie robi różnicy.
OdpowiedzUsuń